Mając w domu czworonoga pragniemy przede wszystkim jego dobra. Jeżeli jest to pies to niechciany miot nie będzie zaprzątał nam głowy ani spędzał snu z oczu, lecz w przypadku suki taka sytuacja będzie raczej koniecznością, jeżeli chcemy uniknąć kłopotu związanego ze znalezieniem domu dla kilku do kilkunastu małych gryzących, co popadnie czworonogów.

Źródło obrazka Pixabay.com
Niestety w naszym społeczeństwie funkcjonuje nadal mit, iż sterylizacja to wyrządzanie krzywdy psu. Jednakże ci jakże humanitarni ludzie nie krępują się przed brutalnym usuwaniem niechcianych szczeniaków. Sterylizacja jest obecnie rutynowym zabiegiem wykonywanym w każdym gabinecie weterynaryjnym. Jest to usunięcie u suki jajników oraz macicy, co prowadzi do nieodwracalnej bezpłodności. Wbrew wszelkim mitom nasza psina wcale nie musi mieć przed takim zabiegiem cieczki czy też choćby jednego miotu. Zabieg ten nie wpływa także na psychikę suki, ponieważ nie kieruje się ona uczuciami, lecz instynktem, który budzi się w niej dopiero w ostatnich tygodniach ciąży. Dlatego jeżeli decydujemy się na sterylizację pamiętajmy, że chronimy go przed różnymi chorobami związanymi z porodami.
Jakiś czas temu w naszej okolicy było bardzo dużo samiczek i podjęłam decyzję o sterylizacji naszego yorkshire terrier, ponieważ w nocy nie dawał spać i chciał być wypuszczony. Po stylizacji nie interesuje się innymi psiakami.