Click to rate this post!
[Total: 21 Average: 2.9]
Yorkshire Terrier: Ta mała ślicznotka nazywa się Tocia. Waży 2 kg i urodziła się w listopadzie 2013 roku. Jest bardzo wrażliwa i mocno ze mną związana. Straszny z niej przytulas. Właściciel: Monika
Kliknij tutaj i poznaj informacje oraz regulamin dotyczący zabawy “Miss York”.
York ze zdjęcia wygląda na normalnego, domowego psa. Moja siostra ma takiego. Mieszka z nim w bloku. Stale musi wychodzić na spacery. Nawet z samego zdjęcia jak to widać, że również taki pies potrzebuje wyhasać się na świeżym powietrzu. Ma bardzo podobnego, z tym że ten nie wygląda na aż tak aktywnego jakiego ma ona. Ogólnie yorki nawet lubię, tylko nie wszystkie da się lubić. Tego ze zdjęcia nawet mogłabym sama mieć.
Piesek ze zdjecia wyglada na pieska rasowego, a nie zwyklego domowego. Chyba nigdy nie bylas na wystawie psow rasowych i myslisz yorki rasowe z papierami z byle kundelkami w typie rasy, ktore ma wiekszosc ludzi w tym kraju, niestety.
Nie żebym kogoś bronił ale “JaToJa” nie napisała, że to nie jest piesek rasowy tylko napisała normalny, domowy pies. Zdjęcie Toci jest jednym z ładniejszych na naszej stronie. A co do rodowodu to ja mam dwa bez papierka. Nie potrzebuję z rodowodem. York Moniki zapewne ma rodowód…
Ale to nie chodzi o nie potrzebowanie papierka. Tyle sie o tym mowi i pisze, ze pieski bez papierow to pieski z pseudo hodowli, sprzedawac takich pieskow nie wolno. To wg prawa nielegalne. Takie psiaki trzymane sa w strasznych warunkach, suczka dopuszczana jest do rozrodu wiecej niz raz w roku, przy kazdej ciecze, nie ma odpoczynku. Psiaki karmione sa dziadowska karma. Nie rozwijaja sie. Sa malutkie. Papier nie jest dla szpanu. Gwarantuje ze piesek, za ktorego placimy to piesek danej rasy. Pieski bez papierow sie nie kupuje, tylko adoptuje. Jezeli chce sie miec yorka trzeba zaplacic. Kazdy inny to piesek w typie rasy (wyglada jak) lub zwykly mieszaniec. Jest to tez straszne, jezeli kupuje sie pieska np alergikowi. Piesek bez papierow moze okazac sie mieszanka ze zwyklym kundelkiem i uczulac, bo ma siersc.
Narobilo sie tych yorkow minaiturek na roznych forach, bez papierow. Damian, nawet nie zdajesz sobie sprawy, co sie tak pieskom robi, aby byly miniaturkami i wszystko, bo ludzie wola kupic chorego, mieszanca bez papierow za 200-300 zl, niz pieska rasowego. Prawda jest taka, ze mozna kupic rasowca za male pieniadze, tzw. peta. Piesek ma jakas wade i nie moze byc wystawiany, np.: krzywego zabka, plamke na oku, opadajace uszy. Ale bedzie to piesek rasowy, z papierami, metryka i po rodzicach, dziadkach yorkach. A przedewszytkim w stu procentach ZDROWY!
http://www.anaconda-fundacja.pl/fundacja-temat-mies/56-pseudohodowle
Jak wspomniałem mam dwa pieski bez rodowodu. Jeden kupiony z Gdyni. Nie miał łatwego dzieciństwa. Kupiłem go, ponieważ troszkę żal mi było zostawić szczeniaka. Było widać, że zależało sprzedawcy tylko na pieniądzach. Nie miał dobrych warunków. Chociaż karmę porządną (Royal Conin Junior) miał w misce. Pies przebywał głównie z dziećmi poniżej 10 lat. Miał bardzo mało miejsca do wylatania. Właścicielka mówiła, że więcej szczeniaków nie ma ale jedno dziecko przyniosło małą suczkę. Jednak właścicielka mówiła, że suczka nie jest na sprzedaż. Powód według mnie nie jest tajemniczy. Oczywiście teraz Puszek (często widać jego zdjęcia na Yorkizklasa.pl) ma bardzo dobre warunki itd. Teraz troszkę o Psiotku. Psiotek został kupiony z Kościerzyny. Bardzo miła kobieta. Pieski (miała 2-3 yorki) były żywiołowe, biegały po całym mieszkaniu, ogrodzony ogród także nie był im obcy. Miały jak w raju. Wszystkie zadbane. Może troszkę wkurzyło mnie to, że jeden york miał obcięty ogon ale reszta była OK. Nie chcę dalej słodzić ale jakbym miał kupić yorka to chętnie kupiłbym od tej osoby. Oczywiście nie jestem za rozmnażaniem psów dla pieniędzy. Sam wybrałem dwa samce, aby nie myśleć o handlu. Ja Ciebie rozumiem i szanuję Twoje zdanie. Jeszcze pisałaś o miniaturkach. Jakbym teraz rozglądał się za psami to wybrałbym większego pieska. Idealna waga według mnie (dla mnie) to 6 kg. Sporo tutaj off-topicujemy ale OK. Moja ciocia ma yorka co waży poniżej 3 kg. Urodziły się jej dwa małe pieski. Sprzedała ale więcej już nie rozmnaża, bo to nie jest takie łatwe. Myślę, że ludzie po prostu myślą, że to łatwy pieniądz ale tak to nie działa. Tak żeby jeszcze nie off-topicować hehe… ten piesek na zdjęciu (Tocia) oczywiście podoba mi się. Wiem, że już o tym wspominałem.
No to może ja cos napisze, bo tak patrze, że się dyskusja pod moją Tocia zebrała.
Damianie, widzę, że masz dobre serce, bo pomogłeś swojemu pieskowi uciec z piekła, ale kupowanie zwierząt bez rodowodu tak jak poprzedniczka wspomniała jest nielegalne i zabrania się tego. Poza tym, wtedy wspomaga się tych złodziei i oszustów, a robią zwierzętom okropne rzeczy. Równie dobrze, można było znaleźć szczeniaczka w schronisku.
Co do karmy, Royal nie jest dobra karmą już – niestety. Jest tandetna i pakowana nawet w ZWKP hodowcom na siłę. Jeżeli spojrzysz na skład Royala, to jest w niej niesamowicie dużo zapychaczy, a mało mięsa i składników odżywczych. Jeżeli chcesz namiar, na babeczkę, która jest technikiem żywienia psów, a szczególnie yorasów, to z miłą chęcia Ci podam 🙂
A co do wagi yorków. Wzorzec mówi o 2-3,5 kg. Widziałam yorasa z papierami, który ważył 5 kg. Myślę, że na tę chwilę wiećej, to już tylko poprzez mieszanie z kundelkiem. Kiedyś owszem, yorki tyle wazyły, ale te czasy już minęły 🙁
Duże są te hawańczyki 🙂 One mają 5kg +